To ostatni twój krok za tobą jest tylko cień spójrz mu prosto w oczy amen na droge spierd... próbujesz pozwól że ci pomoge ... świsty w powietrzu nie wiesz skąd jak i gdzie ostatnia kule rozbryzguję twą krew upadasz bez woli martwy powoli... nie oglądaj się jeżeli jeszcze chcesz żyć nie pomoże ci nawet twój dziewczęcy krzyk... nadchodze po cichu niewidoczny jak duch zanim powiesz ostanie słowo odwrócisz sie na piecie mój granat cie jebnie tuiż na zakręcie... buuum... nie próbuj sie chować wyczuwam twój strach bicie twego serca już sie srasz to koniec jest twej drogi przeładowuje broń ostatnia kula w magazynku celuje prosto w skroń trumna już czeka oddaj strzał i tak padasz martwy nie widzac wciąż co cie zajebało jak i skąd